Lilka jest zła - na cały świat. Na ojca, że ją zostawił dla innej rodziny, na matkę i jej partnera - że są "słabi", na swojego chłopaka - że ją zdradził, na przyjaciółkę - bo tak. Lilce wydaje się, że ona sama jest silna i okrutna, a tak naprawdę miota nią ból okresu dojrzewania. Rozdaje ciosy na oślep, na prawo i lewo, w rzeczywistości rozpaczliwie łaknąc zrozumienia. Film Anny Kazejak to dość celna diagnoza kondycji młodych ludzi u progu dorosłości, którzy, jeśli są pozbawieni mądrego przewodnika i jeśli zabraknie im odrobiny szczęścia, mogą nieodwracalnie zrujnować życie - sobie i innym.